MISIE, czyli o podejmowaniu decyzji w biznesie
Świat biznesu przypomina trochę szachownicę, gdzie każdy ruch wymaga przemyślenia. Ale czy naprawdę każda decyzja musi być opatrzona podpisem prezesa? To pytanie wywołuje dyskusje, których wyniki często zaskakują.
Naszym zdaniem w podejmowaniu decyzji istotne jest równoważenie intuicji z danymi oraz stworzenie bezpiecznego środowiska dla członków zespołu, aby brali odpowiedzialność za podejmowane decyzje.
Nie zawsze to, co wydaje się oczywiste intuicyjnie, jest zgodne z faktami, dlatego trzeba uwzględniać analizę danych i budować procesy decyzyjne. I nie, fakt rozpisania procesu i konsekwentne trzymanie się go nie zrobi z Twojej firmy “korpo”. To zaskakujące, jak często wciąż można spotkać duże firmy, które decyzje podejmują bez wizji, strategii i właściwie “na czuja”.
Jakie pato-strategie podejmowania decyzji obserwujemy najczęściej:
- Misie – metoda intuicyjna “mi się wydaje”.
- Wąskie gardło foundera – na wszystko, nawet najdrobniejszy szczegół, musi być pieczątka prezesa.
- Rzuć wszystko i kop dołek (bo konkurencja tak ma).
- Skonsultujmy wszystko ze wszystkimi (aka test korytarzowy).
- Z pozycji siły (Nie wiem, ale i tak podejmę decyzję, bo to ja jestem tu szefem).
- Wiem, ale nie powiem (bo się boję).
Jak to mówią, nie ma róży bez kolców, ale w biznesie można unikać kolców, jeśli się ma dobrze poukładane zasady i nie ma presji na jednego lidera, który musi wszystko podpisywać.
Poszczególne osoby w zespole, będące na różnych poziomach seniority, powinny czuć się wystarczająco pewnie, aby podejmować trafne decyzje bez nieustannego szukania potwierdzenia od przełożonych. Dzięki temu można osiągnąć większą efektywność oraz szybsze reagowanie na zmieniające się warunki biznesowe.
Kluczem do podejmowania sensownych decyzji w zespole jest stworzenie bezpieczeństwa psychologicznego dla ekspertów i managerów, aby czuli się odpowiedzialni za swoje decyzje. Warto także stworzyć procesy i stworzyć dokumentację, która pomoże nam wejść w nawyk korzystania z narzędzi takich jak RACI/RASCI model, a także klarowna misja i wizja firmy, aby każdy wiedział, co ma robić i jaka jest jego rola w procesie decyzyjnym.
Należy jednak pamiętać, że za dużo odpowiedzialności może prowadzić do nadmiernego stresu i presji. Nie każdą decyzję należy podejmować samemu, nie każdą natychmiast, nie każdą na bazie intuicji, nie każdą demokratycznie. Czasami trzeba zwolnić, wziąć oddech, zerknąć na dane i przekalibrować kierunek biznesowy. Oszczędzając swoją “wodę decyzyjną”, można uniknąć nadmiernego obciążenia i podejmować bardziej przemyślane decyzje.
W kontekście leadershipu ważne jest także zrozumienie, że nie każda opinia czy feedback musi być brany pod uwagę. Istnieją sytuacje, gdzie można po prostu ignorować niektóre uwagi, zwłaszcza jeśli nie są one konstruktywne lub nie wpisują się w cel biznesowy.
Wreszcie, kluczową kwestią jest zdolność do refleksji nad własnymi tendencjami, zwłaszcza jeśli chodzi o potrzebę kontroli i micromanagement. Jeśli lider zauważa u siebie tendencje do nadmiernej kontroli lub obawia się delegować zadania, warto się nad tym zastanowić i we własnym zakresie podjąć działania mające na celu poprawę sytuacji. Bo niektóre rzeczy trzeba naprawić w domu.
Jak więc podejmować słuszne decyzje w biznesie (i robić to szybciej)?
- RACI/RASCI model: matryca podejmowania decyzji
- Misja, wizja, strategia, cele indywidualne, dzięki którym każdy wie, co ma robić
- Proces
- Podział odpowiedzialności
- Zakres odpowiedzialności (w tym top management, który często nie do końca rozumie skalę swojej odpowiedzialności)
- Rozumienie grupy docelowej
- Dane, dashboardy itp. – pewne decyzje podejmują się same, jeśli mamy dobrze ustawioną analitykę danych
Choć to są bardzo wartościowe strategie, to w procesie podejmowania decyzji w firmach nie ma jednego magicznego przepisu, który gwarantuje sukces. Ważne jest ciągłe doskonalenie i dostosowywanie się do zmieniających się warunków, z zachowaniem równowagi między intuicją a danymi oraz odpowiedzialnością a delegowaniem zadań. To pozwoli firmie rozwijać się i prosperować w dynamicznym środowisku biznesowym.
PS. Na początku odcinka Madzia wspomina ”ostatni wpis Oli”. Chodzi o ten post na Linkedin.